Wielu z nas z przerażeniem ogląda serwisy informacyjne i doniesienia o wojnach na całym świecie. To co dzieje się w Strefie Gazy, w Syrii czy nawet po sąsiedzku, na Ukrainie, przeraża niejednego z nas.
Myśleliśmy przecież, że druga wojna światowa była najkrwawszą, najgorszą i ostatnią wojną. Niestety tak nie jest.
Wojny nadal się toczą, a broń nadal jest sprzedawana i produkowana. Może więc nie powinno jej być? To pytanie zadaje sobie bardzo wielu z nas.
Przecież gdyby państwa podpisały międzynarodową umowę i przemysł zbrojeniowy zniknął, gdyby komisyjnie zniszczono całą broń na świecie to ludzie nie robiliby sobie krzywdy. Niestety nie jest to takie proste.
Przemysł zbrojeniowy istnieje i ma się dobrze. To bardzo rozwinięta, innowacyjna gałąź przemysłu, która jak się okazuje wcale nie jest źródłem tylko i wyłącznie zła.
Wiele sprzętów powstało jako efekt uboczny eksperymentów prowadzonych nad innowacjami dla wojska. Oczywiście jednak nie usprawiedliwia to produkowania broni i prowadzenia wojen.